
Zielono mi czyli zielone naleśniki bez grama glutenu i mleka.
Od kiedy pamiętam cierpiałam na dolegliwości jelitowe. Ciągle mi powtarzano, że to na pewno przez stres. „To na tle nerwowym” barzmiało w mojej głowie jak mantra. W końcu postanowiłam wziąć swoje zdrowie we własne ręce i pobiegłam do lekarza zrobić sobie ten na nietolerancję pokarmową.
Skąd w ogóle pomysł na to? Jakos tak przypadkiem w oko wpadł mi artykuł, w jednej z gazet, opisujący symptomy nietolerancji. No i jak na złość wszystko się zgadzało. Wynik też wielce mnie nie zaskoczył 'Pani organizm nie toleruje mleka krowiego i pszenicy'. Aha odrzekłam sobi w myślach i zaczęłam obmyślać nowe menu.
W mojej kuchni powstają naprawdę pyszne potrawy mimo, że nie zawierają tego, jakby się wydawało, najważniejszego składnika-mleka. Na pierwszy ruszt znaczy się rzut pójdą naleśniki. Ale uwaga to nie są byle jakie naleśniki bo te moje są zielone 🙂 Większość potraw mozna bez obaw podawać dzieciom i tak też jest z tymi naleśniczkami:) Jeśli Twoje maluchy nie chcą jeść szpinaku to od dzisiaj nie bedzie juz Twoim problemem. No bo ej kto odmowi Shrekowych naleśników? Ok przechodzimy do sedna sprawy i serwuję Wam łatwy i przyjemny przepis:
Skladniki:
- 1 jajko
- 20 ml mleka migdałowego
- garść szpinaku
- pół szklanki mąki bezglutenowej
- 100 ml wody
- garść orzechów
- szczypta soli
- pasta sezamowa– tahini albo masło orzechowe
- olej kokosowy
Przygotowanie:
1.Zblenduj razem szpinak, wodę i orzechy.
2. Wsyp do miski mąkę z solą i dokładnie wymieszaj to.
4. Do wymieszanej mąki i soli dorzuć zieloną masę.
5. Dodaj jajko i mleko i znowu dokładnie wymieszaj aż uzyskasz jednolitą konsystencję
6. Na rozgrzanej patelni rozpuść pół łyżeczki oleju kokosowego i wyelwaj ciasto partiami. Ja do tego użyłam dużej łyżki, którą nakłada się zupę i z wyszły mi 3 fajne, duże naleśniki.
7. Pamiętaj o przerzucaniu naleśników na drugą stronę.
8. Gotowe naleśniki podawaj z pastą tahini albo masłem orzechowym. Możesz również udekorować je ulubionymi dodatkami.
Smacznego!


8 komentarzy
Niupki
Fajny przepis 🙂 a z ciekawości zapytam jak się przejawialy te problemy z jelitami? Bo mój mąż jak tylko zje makaron czy coś z mlekiem to w ciągu pół godziny już jest w ubikacji. Ale testów nie robił. Myślisz, że warto?
Troskliwa
Podobnie u mnie tyle ze towarzyszyl temu bol. Czasami mialam skrety jelit i biegunki. Poza tym zgaga i wzdecia. Czesto tez bylam na diecia ale konczyla sie fiaskiem bo sporzywalam produkty na ktore mialam nietolerancje. Po odstawieniu mleka i glutenu bez problemu stracilam 10kg. Jesli mialoby to poprawic chociazby jego samopoczucie bo ja czuje sie o niebo lepiej to na pewno warto
Niupki
to chyba mąż wybierze się do lekarza. Dzięki 🙂
Katarzyna Mirek
bardzo fajny przepis. Ja czasami do naleśników dodaję mąkę kukurydzianą aby były bardziej żółte albo sok z buraka do uzyskania różnych odcienie czerwonego/różowego
zaciszerozmaitosci.pl
Jestem niezmiernie ciekawa, jak smakują te naleśniki… Zanotowane do wypróbowania.
Sandra W.
Jestem ich niesamowicie ciekawa! Muszę je wypróbować.
Sylwia Antkowicz
Wygląda bajecznie. Muszę spróbować razem z córką, bo partner pewnie od razu odmówi
Anielkowee
Mniam mniaaaam!!